Aktualności

Młodzi kierowcy stracili uprawnienia. Twierdził, że ma prawo nic nie wiedzieć

Mrągowscy policjanci zatrzymali prawo jazdy 20-latkowi, który w ciągu dwóch miesięcy posiadania uprawnień spowodował dwie kolizje. Swoje błędy za kierownicą mężczyzna tłumaczył policjantom tym, że jest „młody i ma prawo nic nie wiedzieć”.

Twierdzi, że jest młody i ma prawo nic nie wiedzieć

W sobotę (22.10.2016) po godz. 15:00 oficer dyżurny mrągowskiej jednostki otrzymał informację o zdarzeniu drogowym, do jakiego doszło na trasie Mrągowo-Olsztyn w miejscowości Nowe Bagienice. Doszło tam do zderzenia trzech aut – a dokładnie – trzech Opli Astra.

Na miejsce niezwłocznie pojechał patrol policji. Funkcjonariusze ustalili, że: kierujący pierwszym z Opli Astra przygotowywał się do skrętu w lewo na stację paliw, dlatego zatrzymał się i ustępował pierwszeństwa pojazdom jadącym z naprzeciwka. Za nim prawidłowo zatrzymała się kierująca innym Oplem Astra 35-letnia kierująca. Niestety kierujący kolejnym Oplem Astra 20-latek nie zachował bezpiecznej odległości od Opla Astry 35-latki i wjechał w jego tył. W wyniku nagłego pchnięcia do przodu, uderzone auto wjechało w tył stojącego przed nim pierwszego Opla Astra.

W trakcie kontroli okazało się, że sprawca kolizji 20-letni mieszkaniec gminy Mrągowo poruszał się pojazdem zarejestrowanym na inna osobę. Okazało się bowiem, że nie dopełnił on obowiązku i nie przerejestrował Opla Astra w terminie po jego zakupie.

Młody mężczyzna nie nacieszył się swoim prawem jazdy zbyt długo, ponieważ zdobył je w sierpniu tego roku. Policjanci zatrzymali mu dokument ponieważ była to już druga kolizja, którą 20-latek spowodował od dnia zdobycia uprawnień, a ponadto w trakcie kontroli mężczyzna „wykazał się” ignorancją z zakresu zasad ruchu drogowego i znajmości przepisów.

Kierujący swój dotychczasowy przebieg „kariery za kółkiem” i spowodowane kolizje tłumaczył tym, że „jest młody, ma prawo nic nie wiedzieć i z wiekiem wiedzę nabywać”.

Teraz młody kierowca poniesie konsekwencje popełnionych wykroczeń. Grozi mu za to kara grzywny oraz zakaz prowadzenia pojazdów na czas od 6 miesięcy do 3 lat.

W wyniku zdarzenia do szpitala na badania pojechała pasażerka trzeciego Opla Astra. Na szczęście kobieta nie doznała poważnych obrażeń. Policjanci sprawdzili stan trzeźwości uczestników zdarzenia. Wszyscy kierowcy Opli Astra byli trzeźwi.

Funkcjonariusze zatrzymali dowody rejestracyjne drugiego i trzeciego opla. Ich uszkodzenia w przypadku dalszej jazdy zagrażały bezpieczeństwu w ruchu drogowym.

Powrót na górę strony